sobota, 27 lutego 2010

Czarna kotka, z charakterystycznym znamieniem w kształcie księżyca na główce.

Jej pierwsze spotkanie z Usagi odbyło się w dość dramatycznych okolicznościach. Usagi uratowała Lunę z rąk usiłujących ja zmusi do szczekania malców. Gdy nasza bohaterka zmięła zakrywający znamię plaster Luna znów mogła mówić. W jakiś czas potem Luna odwiedziła Usagi w jej pokoju i zaproponowała dziewczynie aby została czarodziejką walczącą o miłość i sprawiedliwość.Luna podarowała jej broszkę dzięki której Usagi mogła dokonywa przemiany. Od tej chwili zaczęły się kłopoty Luny, bowiem Usagi nie była najlepszym materiałem na Senshi, gdy Usagi okazała się reinkarnacją księżniczki Serenity, na barkach Luny spoczęło wychowanie następczyni tronu Księżycowego Królestwa a już wcześniej przekonała się, iż kształtowanie charakteru Usagi przypomina zawracanie kocimi łapkami biegu wezbranego górskiego potoku.
Życiowym partnerem Luny zostaje Artemis. Luna kocha go ale czasem marzy o romantycznej przygodzie. Uwielbia mentorski ton i udzielanie dobrych rad innym....
Biały kocur z takim samym znamieniem na główce jak Luna

Pojawia sie w 33 odcinku jednak Luna kontaktowała sie z nim wcześniej ( nie znając jego tożsamości) - przez grę "Sailor V"

Jakiś czas przed wydarzeniami przedstawionymi w anime - odnalazł Minako i uczynił z niej Sailor V . Na samym początku kociak był przedstawiany jako odpowiedzialny , myślący tylko o obowiązkach "doradca" lecz po zwycięstwie nad Królestwem ciemności zaczął myśleć o sprawach bardziej przyziemnych tj. "flirtowanie" z Luną
ARTEMIS
DIANA :]

Mała szaro-fioletowa kotka.Pojawia sie w odc. 133. W tym momęcie nastąpił poważny konflikt między Luną a Artemisem... No bo która kobieta nie miałaby pretensji do swojego partnera gdyby nagle pojawiła sie mała nazywając go "tatusiem"???

Później jednak gdy dowiedziała sie iż to tajemnicze kociątko pochodzi z XXX wieku a jego matką jest ona sama - pogodziła sie z Artemisem...

Oficjalnym zadaniem Diany jest opiekowanie sie Małą Damą ( Chibi-Usą)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz